Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018

Chapter 7

Obraz
" When you're sure you've had enough of this life, well hang on. " - R.E.M Po wszelkich czułościach, delikatnie musnęłam jego tors i zeszłam z niego. Nałożyłam na siebie swój T-Shirt i przykucnęłam obok niego, leżącego nadal na ławie i tlącego papierosa. Uśmiechnęłam się w jego stronę i zabrałam od niego papierosa, którym na chwilę się zaciągnęłam. Nienawidziłam tego dymu, więc zaraz potem oddałam go mężczyźnie i pogładziłam jego policzek. - To co? O 19:00 u mnie i zabierasz mnie do kina. - zaśmiałam się cicho i musnęłam jego policzek zostawiając tam ślad po mojej czerwonej szmince. - Będę punktualnie, tak jak przystało na prawdziwego dżentelmena, którym chyba nigdy nie będę. - wspomniał z lekkim przekąsem kończąc palić. Jak na typową perfekcjonistkę chyba i tak za bardzo się przejmuje tym wszystkim co wydarzyło się dzisiaj w szatni. Mimo wszystko jestem zadowolona, zakochałam się po uszy w tym mężczyźnie i nigdy sobie go nie odpuszczę. Kiedy tylko przekroczył

Chapter 6

Obraz
"Makes me feel like I can't live without you..." - Rihanna. Czy kiedyś nauczę się przestać go kochać? Nie jestem tego pewna. Nie da się po prostu, przy nim czuję się wyjątkowa, jak wolny ptak. Trochę przerażona tym co uczyniłam usiadłam na sofie w salonie, przede mną stało spore lustro w którym znajdowało się moje odbicie. Wyglądałam niesamowicie w prezencie od Chrisa, seksowny komplet bielizny wyglądał na mnie naprawdę nieźle. Otuliłam się jednak kocem, ponieważ poczułam lekki chłód w owym pomieszczeniu. Po chwili przyszedł i podał mi kubek z ciepłą herbatą. Posłałam mu promienny uśmiech i oparłam się o sofę, po czym zaczęłam pić ciepłą ciecz. Wzrokiem powędrowałam za nim na górę. Mimo wszystko postanowiłam dopić herbatę po której zrobiło mi się o wiele lepiej. Chyba nie należę do zwolenników alkoholu, a w szczególności Whisky. Odstawiłam kubek do zmywarki i ruszyłam do siłowni, gdzie znajdował się Chris. Niepewnie otworzyłam drzwi i zajrzałam do środka. - Mogę p

Chapter 5

Obraz
"Only know you love her when you let her go..." - Passenger Nie miałam zamiaru przebywać tu dłużej, dlatego obmyśliłam plan ucieczki. W nocy pozostawiłam otwarte okno, przez które mogłam uciec bez problemu. Kiedy już Chris poszedł spać do swojego pokoju, ja postanowiłam działać. Nałożyłam kaptur na głowę i już weszłam na parapet, już drugą nogą byłam na wolności, jednak w domu rozległo się szczekanie psa. Oczywiście ten zdrajca Bucky! Prychnęłam pod nosem, a w salonie pojawił się blondyn. Zabrał mnie na ręce i zaniósł do siebie. Oczywiście próbowałam się wyrwać, ale on już chyba nie zwracał na to uwagi. Położył mnie na swoim łóżku, a ja spojrzałam w jego niebieskie oczy, był rozgniewany. Czułam to. - Jak długo masz zamiar mnie tu przetrzymywać? Mógłbyś mi chociaż odpowiedzieć na to pytanie. - prychnęłam, zaraz czując jak zaciska na moim nadgarstku kajdankę, a drugą mocuje na metalowej rurce od łóżka - Co Ty wyprawiasz?! Zwariowałeś? Czy może chcesz zabawić się ze mną w

Chapter 4

Obraz
"(...) You saw her bathing on the roof Her beauty and the moonlight overthrew you." -  Rufus Wainwright Po jakimś czasie odnalazłam kuchnię, a w niej Chrisy, który właśnie coś przygotowywał. Powoli podeszłam do niego i zauważyłam że robi mój ulubiony omlet. Uśmiechnęłam się i zarumieniłam na policzkach, kiedyś też tak robił, szczególnie na kolację. - Powinieneś dodać więcej przypraw. Gdzie trzymasz pieprz? - zapytałam ciekawa. Wskazał palcem na szafkę, a ja zaczęłam w niej grzebać jak głodny dzik. Kiedy odnalazłam ową przyprawę podeszłam bliżej niego i ostrożnie wsypałam przyprawę do jedzenia. Po chwili jednak oparłam się o blat kuchenny i chwilę się zamyśliłam. Michiel. Mój młodszy brat. Co się z nim teraz dzieje?! Z zaniepokojeniem spojrzałam na mężczyznę. - Michiel... On nie może zostać sam w domu. Nie poradzi sobie. Nie umie zrobić sobie herbaty co dopiero porządnego posiłku. - powiedziałam zmartwiona i spojrzałam w okno.  Zakryłam swoje zmartwion