Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2018

Chapter 10

Obraz
" Oh if the sky comes falling down, for you, there’s nothing in this world I wouldn’t do. (...)" - Avicii Minęło kilka dni. Znalazłam mieszkanie w centrum miasta, a moją pracą stało się malarstwo, oczywiście nie zaniedbywałam szkoły. Remonty w firmie trwały dalej, a ja mogłam przystąpić do malowania jednej ze ścian. Ten kawałek ściany Chris pozwolił mi na to, abym ja jako uzdolniona artystka dobrała samodzielnie kolor. Oczywiście wybrałam zieleń, dobrze komponowała się z kremowym odcieniem, którym zostały pomalowane reszta ścian. Kiedy dyskutowałam z jednym z moich pomocników, stanowisko pracy opuściła Darcy, która jak zwykle musiała dorzucić swoje jakże niepotrzebne słowa. Już czułam to napięcie bijące z jej strony. - Jak dobrze, że w końcu pomalujecie tę ścianę. Zawsze chciałam aby coś na niej było, na szczęście Szef nie zapomniał o tym. - westchnęła kobieta - Jaki kolor jest podstawą? - zapytała ciekawa. Pokazałam jej kolor, który wybrałam w katalogu i spojrzałam

Chapter 9

Obraz
" Lost myself and I am nowhere to be found (...) " - Sia. Następnie ruszyliśmy do mojego mieszkania, Chris postanowił podgrzać obiad, a ja w tym czasie spakowałam do swojej torby najpotrzebniejsze rzeczy. Szybko zjedliśmy i ruszyliśmy razem do samochodu, którym mieliśmy ruszyć prosto do Miami. Podczas podróży ciągle o czymś mówiłam, a jak wiadomo to długa droga z Las Vegas. - Skoro Twoja nowa firma ma znajdować się w Miami to powinieneś tam zamieszkać. - stwierdziłam- Na pewno byłoby głupim, gdybyś musiał dojeżdżać taki szmat drogi z Vegas. - spojrzałam na niego- Może znajdę sobie jakąś kawalerkę w centrum, żeby mieć blisko do Ciebie. Na pewno będę Cię odwiedzała i pomogę Ci przy doborze farb oraz ogólnym remoncie. - dodałam - W domu też Ci pomogę. O ile zechcesz... Wiesz, najpierw znajdę pracę i mieszkanie dla siebie. - dodałam. - Kupiłem pierwszy lepszy dom z pięknym widokiem na morze. - wspomniał spokojnie - Na pewno coś bez problemu dla siebie znajdziesz. W Miami

Chapter 8

Obraz
"(...) I want, for you to be a good man. " - Cat Power Okropnie się bałam, a szczególnie kiedy szedł w moją stronę lekarz. Koszmarnie się poczułam i zrobiłam krok w tył, jakbym miała zaraz uciec. Jednak oczywiście nie mogłam tego uczynić, nie teraz. Doktor otworzył przede mną drzwi do swojego gabinetu, a ja spojrzałam błagalnie na Chrisa. Ten jedynie posłał mi szeroki uśmiech. Zaraz usłyszeliśmy słowa doktora. -  Może lepiej jak Pan zostanie tutaj, opatrzymy pańską żonę i będziemy musieli założyć szwy. - oznajmił lekarz w stronę mego towarzysza. Gdyby to było coś innego, przejęłabym się tym iż nazwał mnie żoną Druma, jednak mnie najbardziej przejęło to iż trzeba zszyć ranę. Pobladłam na twarzy i natychmiast chciałam się z tego wszystkiego wycofać, jednak Chris by mi na to nie pozwolił. Muszę się odważyć. Spojrzałam na lekarza i oznajmiłam drżącym tonem. - Mój mąż będzie przy mnie. - powiedziałam stanowczo - To mój kochany superbohater. - zarumieniłam się dodając owe sło